30 stycznia, 2020 · 11:32 · Wojtek Pietrusiewicz Idziemy na drugą stronę jeziora na jakieś tańce z maskami w najważniejszej świątyni buddystycznej na Sri Lance (ten wyższy budynek na środku). „Koko jambo i do przodu!” Related posts Pociągiem z Kandy do Ella Plan na jutro zakłada, że o 8:47 załapiemy się na... Ceremonia mycia zębów Buddy Byliśmy na ceremonii mycia zębów Buddy i dochodzę do wniosku, że... Kompromis po śnie Jest godzina 15:16, dowiedziałem się, że zaspaliśmy i że mamy gonić... Kandy – czas na sen Recepcjonista się znalazł, słońce wstało, mamy pokój, więc nastał w... Kandy Dojechaliśmy. W sumie około dobę w podróży. Widoczek jest. 24-godzinna... Nocna jazda po Sri Lance Wylądowaliśmy w Colombo z delikatnym opóźnieniem około 2:00 w nocy,... Wschód – Zachód Wylecieliśmy z Warszawy w rejonie wschodu słońca i wylądowaliśmy w Dosze... Pierwszy śnieg w 2020 Oficjalnie zaliczyłem dzisiaj swój pierwszy śnieg tej zimy w Warszawie.... Ucieczka przed zimą Wczoraj zrobiło się zimno i nieprzyjemnie, więc zrobiliśmy to, co każdy... Podniebny internet Dzisiaj pierwszy raz miałem okazję skorzystać z internetu podczas lotu... Powered by zenbox.pl
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n.