Mighty Mouse Wireless – reaktywacja

·

Minęło kilka dni i przyznam się, że postanowiłem jednak korzystać z tej myszki. Trochę poprawiłem prędkość prowadzenia oraz skonfigurowałem 3. i 4. przycisk pod Exposé. Nie jest dobrze, ale znacznie lepiej niż było…

Do grania to ta myszka się kompletnie nie nadaje. Od czasu do czasu wpadnę sobie pograć w WSG i AB w WoW (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) i niestety, ale oba przyciski często wciskam jednocześnie, a takiej możliwości na MM nie odkryłem. Niestety muszę podłączać Razera od czasu do czas, ale nie jest to na razie problemem.

Precyzja może jest teraz ciut lepsza, ale to bardziej wynika z faktu, że się do opóźnienia przyzwyczaiłem. W każdym razie da się z nią żyć – przede wszystkim wygrywa designem i wygodą użytkowania jeśli chodzi o bezkablowość.

Decyzja należy do Ciebie.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n.

Comments are closed.