30 stycznia, 2020 · 14:54

Byliśmy na ceremonii mycia zębów Buddy i dochodzę do wniosku, że nie do końca zrozumiałem co Iwona opowiadała wcześniej. Mycia nie było, tańców z maskami też nie, ale ceremonia nazywa się „pudźa”. Odbywa się trzy razy dziennie. Polecam.


30 stycznia, 2020 · 11:32

Idziemy na drugą stronę jeziora na jakieś tańce z maskami w najważniejszej świątyni buddystycznej na Sri Lance (ten wyższy budynek na środku). „Koko jambo i do przodu!”


30 stycznia, 2020 · 11:04

Jest godzina 15:16, dowiedziałem się, że zaspaliśmy i że mamy gonić zwiedzać. Na dworze 29°C i najchętniej to walnąłby się relaksować na balkonie w hamaku – Wiedźmin czeka. Kompromisem w takiej sytuacji jest zrobienie dokładnie tego, co chce Iwona.


30 stycznia, 2020 · 01:54

Recepcjonista się znalazł, słońce wstało, mamy pokój, więc nastał w końcu czas na upragniony sen, w pozycji poziomej i bez wrzasku dzieci.


30 stycznia, 2020 · 01:22

Dojechaliśmy. W sumie około dobę w podróży. Widoczek jest. 24-godzinna recepcja niekoniecznie. Czekamy więc na pokój. Najważniejsze, że w końcu ciepło!


29 stycznia, 2020 · 23:24

Wylądowaliśmy w Colombo z delikatnym opóźnieniem około 2:00 w nocy, kupiliśmy internet, wynajęliśmy auto z kierowcą i teraz czeka nas 2-godzinna podróż do Kandy.


29 stycznia, 2020 · 22:47

Wylecieliśmy z Warszawy w rejonie wschodu słońca i wylądowaliśmy w Dosze po 5 godzinach, akurat na jego zachód.

Ciąg dalszy trasy rozpoczął się w pięknych barwach.


29 stycznia, 2020 · 08:32

Oficjalnie zaliczyłem dzisiaj swój pierwszy śnieg tej zimy w Warszawie. Ponoć za kilka dni ma być ponad 10°C. Taki nijaki i topi się od razu, ale jest.

Kierowca już też na miejscu, więc do zobaczenia po drugiej stronie.


29 stycznia, 2020 · 07:34

Wczoraj zrobiło się zimno i nieprzyjemnie, więc zrobiliśmy to, co każdy normalny człowiek – spakowaliśmy manatki i pojechaliśmy na lotnisko. Zobaczymy gdzie wylądujemy.


5 grudnia, 2019 · 21:06

Air Dolomiti, zamiast Grześka, daje kawałek Parmeggiano Regiano i mini precelki z oliwkami. Mała przekąska, ale jaka przepyszna!


13 października, 2019 · 21:23

„Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.”

– Albert Einstein


13 września, 2019 · 11:03

Na 13:00 fryzjer, po którym wyjdę łysy lub nie wyjdę, o ile w ogóle do niego dojdę, a o 14:00 pre-order, którego pewnie nie zrobię, bo albo go nie dożyję, albo fryzjer się przeciągnie, albo mnie zamorduje.

Piątek 13-ego.

„Welcome to, kurwa”, jak to mawia znajomy.


2 lipca, 2019 · 22:30

Dubaj jest tak bogaty, że właśnie zaczepił mnie żebrak, ubrany w wypastowane skórzane buty, jedwabną koszulę i Pepe Jeans. Miał sygnety złote i zegarek. Chciał żebym mu kupił coś do jedzenia i bilet do metra. Surrealizm.


25 czerwca, 2019 · 12:25

Zdradzę, bez szczegółów, że od paru dni pracuję nad ciekawym projektem fotograficznym, z nastawieniem na zdjęcia nocne. Do tego celu mam nietypowe narzędzie (aparat) i nigdy nie wyobrażałem sobie, że będzie dawał tak dobre wyniki. Więcej w temacie niedługo na iMagazine.


11 czerwca, 2019 · 20:00

34°C w Warszawie. 9°C w okolicach Stuttgartu. Śnieg w Finlandii. A to wszystko dnia 11 czerwca 2019 r.


21 kwietnia, 2019 · 10:12

Życzymy Wam przede wszystkim chwili spokoju od codziennego zgiełku. Wesołych Świąt!

– Iwona i Wojtek


3 kwietnia, 2019 · 14:26

Wczoraj minęły cztery lata od śmierci mojego taty. Miałem napisać kilka słów, ale miałem zły dzień i kompletnie nie miałem na to ochoty. Dzisiejszy nie jest wiele lepszy.


20 stycznia, 2019 · 11:09

Dzisiaj pierwszy raz miałem okazję skorzystać z internetu podczas lotu samolotem. Zawsze miałem z nim jakieś problemy lub przeszkody na drodze. Zazwyczaj oznaczało to, że nie działał lub ja wolałem pójść spać. Dzisiaj wykupiłem go, żeby powrzucać zimowe zdjęcia Europy z powietrza. No i wiecie co? Cała trasa lotu jest zasłonięta chmurami, a samolotem buja tak, że chrzanię i idę spać.


20 stycznia, 2019 · 05:02

Na lotnisku jestem od godziny. Za 35 minut zaczyna się boarding. Za 45 minut będę siedział w samolocie. Minutę później zachce mi się siku.


19 stycznia, 2019 · 12:14

Nie lubię zimy w mieście. Bo jest zimno. Szaro. Buro. Brudno. Nudno. Najwyższy czas coś z tym zrobić…


31 grudnia, 2018 · 09:22

Kłótnia z żoną, spotkanie na piwie z Dominikiem i Norbertem po popełnieniu przez nas morderstwa z zimną krwią (w zapyziałej piwnicy gdzieś w rejonie Mostu Poniatowskiego), uszkodzona koperta Apple Watcha Series 4 (podczas upadku na ulicę, przez zły design paska) i skradziony iPhone X (przez żula).

To tylko trzy sceny z mojego dzisiejszego snu. Mózgu, co ty bierzesz‽


11 października, 2018 · 11:48

Za niecałe 6 godzin jadę odebrać swojego Apple Watcha Series 4. Zdecydowałem się na model Nike+ z 44 mm kopertą, oczywiście w kolorze Space Grey (z Nike Sport Loop). To będzie mój trzeci smartwatch Apple’a, po polerowanym stalowym Series 0 i obecnym stalowym Series 0 w Space Black. Spodziewam się większego skoku ewolucyjnego niż z iPhone’a 2G na iPhone’a 4.


10 października, 2018 · 10:15

Wczorajsze publiczne wyznanie moich porannych muzycznych perypetii związanych z piosenką American Pie poskutkowało! Obudziłem się dzisiaj rano i w mojej głowie nie było ani Mcleana, ani Madonny. Uff? Niezupełnie… Obudziłem się z piosenką, w której powtarza się słowo „life” w dwóch kolejnych zwrotkach refrenu. Pamiętałem więcej rano, ale… zapomniałem. Nie, nie jest to „It’s My Life” Dr Albana (chociaż pewnie od jutra będzie). Próbowałem zaśpiewać fragment chodzący mi po głowie do Shazama, ale pogonił mnie, informując że taka piosenka nie istnieje (czyt. daj sobie spokój ze śpiewaniem, bo nie będziesz kolejnym Axl Rose).

Mózgu drogi, a może byś tak jutro mi zanucił jakiegoś rocka, np. Babel Mumford & Sons?


9 października, 2018 · 11:35

Od mniej więcej dwóch tygodni codziennie, po przebudzeniu, w mojej głowie gra piosenka, której nie słuchałem od lat – American Pie Dona Mcleana (zdecydowanie zaprzeczam, aby chodziło o cover Madonny). Nie wiem dlaczego. Nie wiem jak się jej pozbyć.


30 sierpnia, 2018 · 10:43

Dzisiaj jest moim dniem dzwonienia do Apple Support. Pierwsza rozmowa, podczas której musiałem tłumaczyć konsultantowi jak działa iCloud Photo Library, była straszna. Pozostały mi jeszcze dwie, w sprawie AirPods i Apple Music.

Ech.


29 sierpnia, 2018 · 12:44

Już od paru miesięcy zastanawiam się nad kupnem drugiego HomePoda, aby pierwszy nie czuł się samotny. Mam nawet idealne miejsce dla niego, dzięki czemu cały salon i kuchnia będą pokryte morzem muzyki. Coraz bardziej mnie to kusi, ale jednocześnie czekam na rozszerzenie serii o inne modele, bo być może będzie coś jeszcze bardziej odpowiedniego. Zobaczymy co we mnie wygra…


17 sierpnia, 2018 · 06:05

Od paru dni jestem poza domem i zostało mi już tylko 64 GB pakietu do wykorzystania – 16 GB poszło niewiadomo kiedy. Gdybym został z „super ofertą” Plusa, to musiałbym dzisiaj dokupić 3 GB za 25 zł. Jutro prawdopobnie też. Nie tęsknie – Nju spisuje się lepiej niż się spodziewałem.


16 sierpnia, 2018 · 11:57

Piszę trochę smutny i jednocześnie krytyczny felieton na temat Twittera. Będzie trochę historii, trochę nostalgii, odniesienia do klientów trzecich, a pojawi się w iMagazine pod koniec tego miesiąca.

Jeśli macie jakieś ciekawe anegdoty z nim związane, to zapraszam do kontaktu.