Bartlomiej Owczarek i Tomasz Nawrocki:
Po telekonferencji z przedstawicielem obsługi klienta (który wbrew wiadomości email, nie zaproponował żadnych rabatów) uświadomiliśmy sobie, że podwyżki są ogromne:
- Dotychczasowy bezpłatny limit 750 tys. zapytań zamienia się w ok. 28 tys. miesięcznie (prawie 30 razy mniej)
- Dotychczasowe $0.5 za płatne użycie zmienia się w $7 (14 razy więcej), $5.60 przy większej liczbie odsłon
Co istotne, ceny są takie same, od Stanów Zjednoczonych po Afrykę, mimo, że możliwości monetyzacji różnią się znacznie, jak sami wiemy, porównując Polskę z rynkiem niemieckim.
Google od lat praktykuje to samo:
- dominuje rynek dając darmowy lub bardzo tani produkt,
- zabija konkurencję,
- podnosi ceny jeśli może monetyzować produkt lub zabija go, bo nie może go zmonetyzować.
Między innymi dlatego unikam korzystania z Google tak bardzo, jak tylko się da.