Obudziłem się do piosenki w mojej głowie, której nigdy jeszcze w życiu podświadomie nie nuciłem. „Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka…” tak zawładnęło mną, że nawet „Toss a coin to your Witcher” nie pomaga. Przekleństwo. Odjazd z peronu za jakieś półtorej godziny, więc może mi przejdzie.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n.